Po tym jak jego ojciec zostaje zabity przez dowódcę wojska, młody mężczyzna wstępuje do Klasztoru Shaolin. Z pomocą dwunastu mnichów, ślubuje bronić Shaolin, a jednocześnie szuka zemsty.

Obraz jest znaczącym filmowym debiutem Jeta Li. Osiągnął wielki sukces w Chinach i uczynił nagle ze spokojnego mistrza wushu gwiazdę. Po raz pierwszy w scenach walk eksperci kung fu zastąpili aktorów. Pierwsza połowa filmu jest nieco wolniejsza. Przedstawiane są postaci, Li wraca do sił w klasztorze. Białowłosy opat jest typowym hojnym, choć pełnym rezerwy starym mistrzem, podczas gdy jego pomocnik- przysłowiowym wątpiącym Tomaszem, który uważa obecność Li za zagrożenie dla klasztoru. Jest trochę humoru, w tym Ding Laam romansująca z Li, nieumyślne zabicie psa dziewczyny, a także nie tak już nieumyślna jego konsumpcja. W końcu to są Chiny, gdzie niektórzy uważają mięso psa za przysmak. Obrońcy praw zwierząt będą bardziej oburzeni sceną, w której zostaje uduszona młoda owca. W rzeczywistości, praktycznie całe stado Ding Laam zostaje zarżnięte dla przyjemności przez ciemne charaktery. Pasterstwo nie było już tym samym po kontakcie z nikczemnymi mistrzami kung fu na wojennej ścieżce. Nawet mała żabka dostała siekierą!

Druga połowa filmu zawiera szereg wyśmienitych walk. Gra jest poprawna, fabuła przekonywująca i łatwa do nadążenia. Wyróżnia to "Shaolin Temple" spośród wielu innych produkcji z Hong Kongu, które pędzą na złamanie karku, pozostawiając nieświadomego widza w tumanie pyłu. Wartość produkcji jest wysoka, film kręcono w scenerii rzeczywistego Klasztoru Shaolin. Poza rozbłyskiem kariery Jeta Li, "Shaolin Temple" był także odpowiedzialny za ponowne zainteresowanie samym klasztorem, który został ponownie otwarty. Wcześniej przez szereg lat pozostawał zamknięty przez rząd. Film jest obowiązkową lekturą fanów Jeta Li, który co prawda początkował jako aktor, ale był (co widać) u szczytu swoich możliwości.

żródło:  http://www.kungfucinema.com

dodał:  Piter