Luc Besson i spółka zrobili to znowu. Jak poprzednik, "Transporter 2" wrzuca widownię w podwójną dawkę naładowanych adrenaliną i mocno stylizowanych pościgów samochodami i łodziami. Choreografię sztuk walki z górnej półki układał maestro Corey Yuen, na dodatek pojawia się jedna femme fatale, która dodaje tu sporo ciepła. Właśnie tak jak zalecił pan doktor, no chyba, że masz już dosyć chronicznego niedoboru mądrej fabuły i rozwiniętych postaci.
Jason Statham powraca jako były operator sił specjalnych i kierowca do wynajęcia Frank Martin. Ponownie wciela się w rolę profesjonalisty, który zawsze gra według własnych wymagających reguł. Te zasady po raz kolejny zostają poddane próbie, kiedy okazuje się, że jego ostatni klient, dziecko prominentnego urzędnika, grany przez Matthew Modine, został porwany przez bezlitosnego kryminalistę. Złoczyńca chce wykorzystać dziecko do uwolnienia śmiercionośnego wirusa, którego celem mają być międzynarodowi urzędnicy odpowiedzialni za zdrowie. Oto fabuła prosto z komiksu, cały film kręci się jak kolejka w wesołym miasteczku, która wyślizgnęła się z torów tuż przed finałową pętlą.
Choreografia walki Yuena rozciąga się na to, co widzieliśmy już w poprzednim filmie, gdzie Statham walczył w ciasnych wnętrzach, używając całej gamy przypadkowych przedmiotów i z wieloma przeciwnikami na raz. Statham rozwinął bardzo atrakcyjny rytm walki, który jest uzupełniony precyzyjną edycją i dynamiczną pracą kamery, nad którymi bez wątpienia sprawował nadzór Yuen. Styl walki używany przez Stathama to głównie filmowe mieszane sztuki walki połączone z elementami tradycyjnego kung fu oraz bardziej bezpośrednimi technikami, zawierającymi szybkie rozbrajanie, obalenia, dźwignie i duszenia. Kung fu wchodzi do akcji, kiedy Statham chwyta za kij, aby walczyć w pokoju pełnym uzbrojonych w siekiery i miecze bandytów. Ciekawie jest patrzeć jak często techniki Stathama przypominają te, które wprowadził do współczesnych filmów Jet Li, szczególnie w odniesieniu do użycia kajdanek i węża strażackiego. I znowu na wszystkich tych technikach widzimy czytelny podpis Corey Yuena.
żródło: http://www.kungfucinema.com
dodał: Piter
ZOBACZ TAKŻE:
Transporter |
Transporter 3 |
Kiss Of The Dragon |
Danny The Dog |