Młody koreański zawodnik taekwondo przyjeżdża do Japonii pod koniec II wojny światowej z nadzieją na zostanie pilotem myśliwca. Trafia jednak na ulicę, gdzie musi stawić czoła rasizmowi, zorganizowanej przestępczości, okupacyjnym siłom amerykańskim oraz zmierzyć się ze swoją własną obawą przed porażką jako artysty sztuk walki. Udaje się na dwa lata do pustelni, aby ćwiczyć swoje ciało w sztuce karate, co ma pomóc mu w podboju świata.
"Fighter in the Wind" jest dramatycznym portretem życia założyciela Kyokushin karate, Masutatsu Oyamy, znanego w filmie pod swoim oryginalnym koreańskim nazwiskiem, Choi Baedal. Jako biografia człowieka, który mocował się z bykami, i którego w 1961 r. New York Times ogłosił "najsilniejszym człowiekiem na ziemi" obraz przedstawia zbyt słaby i niedokładny wizerunek Oyamy, którego wyczyny w realnym życiu były bardziej fascynujące niż jakakolwiek fikcja. Mimo to, "Fighter in the Wind" jest niezwykle atrakcyjnym filmem sztuk walki, pełnym zapierającej dech akcji.
W 1975 Masutatsu Oyama współpracował ze swym uczniem Sonnym Chiba nad trylogią filmową o swoim życiu zaczynającą się "Karate Bullfighter". Jak można się było spodziewać po obrazie Sonny`ego Chiba, było tam wiele przemocy i przesady. W tamtym okresie swego życia Oyama stał się kimś w rodzaju bohatera ludowego Japonii, po tym jak trenował przez 2 lata w samotności niczym współczesny Musashi Miyamoto, pokonał niezliczoną liczbę wyzywających go artystów sztuk walki z całego świata, obalił 52 byki i założył Kyokushin karate, które do dziś mocno się trzyma.
"Fighter in the Wind" to trzeci film, na planie którego spotkali się reżyser Yang Yun Ho oraz aktor Yang Dong-geun. Wcześniej współpracowali przy dramatach "Zzang" (1998) i "White Valentine" (1999). Mówiący poprawnym językiem Dong-geun wydaje się na początku słabym wyborem na rolę tak szorstkiej indywidualności jak Oyama, ale robi dobrą robotę nadając postaci spokojną i emocjonalną intensywność. Świetnie gra w wielu wymagających sekwencjach akcji. Były one kręcone w krótkich ujęciach, ale odpowiednio zmontowane. Dobrze oddają siłę i moc, których można było oczekiwać na ekranie. Oyama znany był ze swoich dewastujących ciosów i mocnych kopnięć na głowę, widzimy tu jedne i drugie, wyraźnie oddane i dynamicznie nakręcone. Yang Dong-geun pokonuje nie tylko praktykujących karate, ale także czołówkę japońskich mistrzów judo, aikido i ninjitsu, którzy na darmo próbują zastosować różne style przeciwko brutalnej sile uderzeń Oyamy.
żródło: http://www.kungfucinema.com
dodał: Piter
ZOBACZ TAKŻE:
Karate Bullfighter |
Best |
White Valentine |
Street Fighter |