Szukasz hardcore`u, kung fu starej szkoły z wielką akcją, ale bez nadmiaru gimnastyki i nudnawych opowieści? Jeśli tak, "The 7 Grandmasters" będzie trudne do pobicia. Wyprodukowano go wg standardów, które zaowocowały słabszymi filmami. Jednak tutaj mamy do czynienia z nieprzerwanym mistrzowskim popisem choreografii Corey Yuen Kwai oraz Yuen Cheung Yan, a także z niesamowitą grą aktorską.

Wątek- to głównie podróżnicza wersja walki na arenie. Dzięki temu akcja toczy się często w malowniczych plenerach. Jack Long w jednej ze swych najświetniejszych ról gra Shang Kuan Cheng, starzejącego się mistrza Pai Mei kung fu, z którym podróżuje jego córka (Nancy Yen) oraz trzech uczniów. Wędrują oni po Chinach wyzywając do walki siedmiu największych mistrzów, m. in. ekspertów stylu małpy i modliszki.

Kierując się radą tajemniczego człowieka, pewien chłopak imieniem Hsia Hsiao Ying (Lee I Min) uparcie podąża za wędrującą grupą w nadziei, że stanie się uczniem Kuan Cheng’a. Młody ma zamiar pomścić zamordowanego ojca. Hsiao Ying staje się czołowym uczniem starca. Dojdzie do ich konfrontacji, kiedy Kuan Cheng okaże się być zabójca ojca Hsiao.

Jak podaje znawca kina kung fu Linn Haynes, film oparty jest na życiu prawdziwego eksperta Pai Mei kung fu imieniem Cheung Lai Chun. W latach 1940-tych pokonał on w walce największych ekspertów kung fu kontynentalnych Chin. Miał wówczas 66 lat. Fani gatunku mogą rozpoznać “Pai Mei” jako postać Gordona Liu z "Kill Bill". Tak nazywano również tradycyjnie jednego z pięciu starszych mnichów Klasztoru Shaolin. Zwykle przedstawiano go jako mającego białe brwi zdrajcę, który pomógł Manchu zniszczyć klasztor.

Corey pracował z Yuen Wo Ping`iem jako choreograf przy świetnym "Secret Rivals 2" Ng See Yuen’a. W "The 7 Grandmasters" najwyraźniej czerpie z tego doświadczenia. Widać to w zaawansowanej akrobatyce, pracy nóg, w tym wykorzystaniu dźwigni nogami. Warte uwagi są też układy, gdzie jeden walczący wykonuje akrobację w jednym kierunku a oponent w tym samym czasie skacze nad nim w kierunku przeciwnym. Choreografia Yuen`a bez problemu łączy tradycyjne kung fu z akrobacjami w stylu opery chińskiej. Dodatkowo odnajdujemy tu różne fantastyczne ruchy jak ślizganie się po ziemi czy wskakiwanie na ramiona przeciwnika. Wszystko zostało ładnie nakręcone z wyważoną ilością cięć, zbliżeń i przyspieszeń akcji.

żródło:  http://www.kungfucinema.com

dodał:  Piter