Oparty na opowiadaniu napisanym przez występującą tu aktorkę Rene Liu i zaadaptowany do dużego ekranu przez aktorkę/reżyserkę Sylvię Chang, "Happy Birthday", jeśli pozbawimy go emocji, staje się zwykłym romansem. To właśnie małe niuanse, dotyczące tego co ludzie robią lub nie, czynią fabułę filmu ciekawą.
Rene gra Mi, dziewczynę, która pod uśmiechem skrywa głęboko uczucie niepewności. Louis Koo, bardziej znany w minionym roku jako członek triady w kinie Johnny`ego To i podążający podobną ścieżką w "Protege" Derek`a Yee, występuje jako kochanek Rene, Nam- podrywacz, do którego lgną laski. Złączmy ich i mamy tu oczywistą różnicę osobowości, przed tym dwojgiem można się spodziewać trudnej drogi. Ale czyż miłość nie wymaga tego początkowego pełnego ufności skoku?
Rene Liu i Louis Koo wyglądają jak modelowa para i trudno się zorientować, że Liu, ze swoim wyglądem skrzata, ma 37 lat. Oboje nagrali parę melodii do filmu, ale wg niektórych nieźle fałszowali. Wygląd obrazu zyskuje dzięki miękkiej ostrości obrazu, co nadaje romantyczny i marzycielski nastrój pewnym scenom, ale może wymagać przyzwyczajenia widza.
żródło: http://www.imdb.com/
dodał: Piter
ZOBACZ TAKŻE:
Election |
Rob-B-Hood |
Protege |
Election 2 |