Woody Invincible i Crazy Bee, to dwa wałkonie, którzy całymi dniami włóczą się po centrum handlowym, zamiast prowadzić swój interes, czyli sklep z Video CD. lecz dzień kiedy mają odebrać samochód swojego szefa z warsztatu, odmieni ich dotychczasowe życie. Wracając samochodem z warsztatu, potrącają na drodze człowieka. jego ostatnie słowa mówią coś o jakimś napoju, ci sądząc, że chce mu się pić, podają mu butelkę z napojem, która podczas wypadku wypadła mu z walizki. Nie zdając sobie sprawy, że nie jest to zwyczajna oranżada, a biochemicznie zmodyfikowana broń. Zmieniająca ludzi w zombie. Wystraszeni całą sytuacją, wrzucają swoją ofiarę do bagażnika i wracają do centrum handlowego. Tam nie trzeba długo czekać, by odmieniony, a raczej zamieniony w zombie potrącony, zaczął zarażać innych. Czyniąc tym samym z supermarketu śmiertelną pułapkę.
Zombie i centrum handlowe, czy coś wam to mówi? Jasne że tak. Od razu na myśl przychodzi Poranek żywych trupów George'a A. Romero. W niektórych wypowiedziach można nawet przeczytać "Odpowiedź z Hong Kongu na Poranek żywych trupów, Romero". Jest to jednak lekka nad interpretacja. Film może i swoja tematyką i miejscem akcji nawiązuje do klasyka, spod ręki Romero. Lecz jest też filmem innego kalibru. Bardziej lekkim, komediowym. Mocno zakorzenionym w produkcjach z Hong Kongu. I to jest właśnie jego plus, gdyby starał się być kalka Poranka żywych trupów, wypadłby bardzo blado, a tak otrzymujemy dobrze zagrany i zmontowany film. Właśnie realizacja jest dużym plusem tej produkcji, przy skromnym budżecie udało się zachować dobry poziom filmu, nie popadając w kicz. Osobne zdanie należy się aktorom, którzy bardzo dobrze wcielili się w swoje postacie. Szczególnie dwaj główni bohaterowie, Woody Invincible (Jordan Chan) i Crazy Bee (Sam Lee). Którzy początkowo przywodzą na myśl bohaterów z takich filmów jak "Sprzedawcy" czy "Szczury Supermarketu" (oba filmy w reżyserii Kevina Smitha), pod wpływem krytycznych wydarzeń, kiedy to pierwszy raz w swoim życiu, musza zachować się jak dorośli, dojrzali ludzie. Przechodzą metamorfozę. Dobra, godna polecenia produkcja.
żródło: http://www.horror.com.pl
dodał: Tomi Fu